Henryk Siemiradzki - Chrystus błogosławiący dzieci - 1900r.
Prezentowany szkic olejny do większej kompozycji Chrystus błogosławiący dzieci, przywieziony z Rzymu z całym zespołem prac Siemiradzkiego, wystawiony był na pośmiertnej wystawie jego obrazów urządzonej w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie w roku 1902/1903. W katalogu tej wystawy wymieniony jest p.t. Chrystus w gronie dzieci, jako własność p. Marii Siemiradzkiej, żony artysty. Po wystawie obraz trafił do zbiorów prywatnych.
Chrystus błogosławiący dzieci był ostatnim obrazem Siemiradzkiego, obrazem, który - jak pisał S. Lewandowski, pierwszy monografista malarza - „zaledwie podmalowany” pozostał na sztalugach w jego rzymskiej pracowni, „nieskończony wprawdzie, ale posiadający znów w całej pełni największy rzut Siemiradzkiego – wspaniały krajobraz”.
Pomysł tej kompozycji narodził się kilka lat wcześniej; w różnych wzmiankach i artykułach prasowych wiadomości o pracy artysty nad Chrystusem błogosławiącym dzieci pojawiają się już w roku 1885. Lata późniejsze przynoszą nowe informacje, zawsze jednak dość skąpe i enigmatyczne. Nieco więcej pisze dopiero A. Wysocki, który w 1899 odwiedził pracownię Siemiradzkiego w Rzymie; podaje on mianowicie informację, że artysta zamierzał wysłać Chrystusa błogosławiącego ... na wystawę do Paryża. Przytacza też słowa Siemiradzkiego; - „Chciałem przedstawić ów moment, w którym dzieci towarzyszące swym matkom idącym po wodę, garną się do Chrystusa siedzącego przy cysternie. W obrazie zmienię trochę dalsze plany i kompozycję. Rozszerzę ją ....” - dalej pisze Wysocki o „uroku i nastroju” oglądanego szkicu, o „cichym rozbłękitnionym zmierzchu i głowie Chrystusa ogromnie pięknej, ponad ludzkie miłosierdzie – miłosiernej, ponad ludzki smutek – smutnej”.